Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska 25 kwietnia 2024 r. wysłuchała w Sejmie informacji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w bieżącym roku.
Obecni byli też prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i pozostali członkowie rządu, a także przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Minister Sikorski podkreślił, że nadrzędnym celem naszej polityki zagranicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa rozumianego jako pewność przetrwania i rozwoju.
Minister przedstawił „bilans otwarcia”, zawierający ocenę polityki zagranicznej poprzedniego rządu. Jego zdaniem, poprzednie osiem lat polskiej polityki zagranicznej „to seria chybionych założeń ideowych, złych pomysłów, błędnych decyzji i zaniechań”. W tym kontekście wymienił m.in. „chroniczny konflikt” z instytucjami UE z powodu upolitycznienia niezawisłych sądów, a w konsekwencji nie tylko ogromne straty finansowe, ale przede wszystkim utratę wiarygodności i prestiżu oraz zepchnięcie Polski na margines najważniejszych debat na forum Unii Europejskiej, a także w NATO. Ocenił, że „oparta na takich podstawach intelektualnych polityka europejska sprowadzała się głównie do działań negatywnych: blokowania, wetowania, łamania lub ignorowania unijnego prawa”.
Minister spraw zagranicznych tak opisał podstawy polskiej polityki zagranicznej: „Rozwój i bezpieczeństwo Polski muszą opierać się na dwóch filarach: współpracy transatlantyckiej – podtrzymywanej niezależnie od decyzji amerykańskich wyborców – oraz integracji europejskiej. Oba kierunki nie stoją ze sobą w sprzeczności. One wzajemnie się dopełniają. Dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi wzmacniają Polskę w Europie, a aktywność na forum Unii i dobre stosunki z sąsiadami czynią nas atrakcyjniejszym partnerem w oczach amerykańskich sojuszników i inwestorów. Na obu tych polach polska polityka zagraniczna powinna się charakteryzować nie krzykliwością wobec jednych i usłużnością wobec drugich, lecz kreatywną asertywnością”.
Według Radosława Sikorskiego, „Polska racja stanu nakazuje rozwijać własne zasoby obronne i wspólnie z sojusznikami zdolności do odstraszania agresji. Nakazuje też zapewnić maksimum wsparcia wojskowego i politycznego Ukrainie. W oczywistym interesie Polski jest utrzymanie agresora jak najdalej od naszych granic. Dlatego suwerenna Ukraina musi wygrać tę wojnę, a pokojowy ład międzynarodowy w Europie musi zostać przywrócony. Fundamentem bezpieczeństwa Polski pozostaje sojusz transatlantycki z wiodącą rolą Stanów Zjednoczonych. Naszym celem jest utrzymanie i wzmocnienie amerykańskiego zaangażowania w Europie, a zarazem wzmocnienie europejskiego filaru Sojuszu, w duchu strategicznej harmonii działań NATO i Unii Europejskiej”.
Mówiąc o stosunkach z Ukrainą, Radosław Sikorski powiedział, że poczucie wspólnoty celów z Ukrainą nie będzie pełne ani trwałe, jeśli nie uda nam się zrozumieć wspólnej historii. „Nie zapominamy bolesnych zdarzeń z przeszłości i oczekujemy od ukraińskich partnerów współdziałania na rzecz poszukiwania prawdy oraz grobów naszych przodków. Rozwijając współpracę z Ukrainą będziemy udzielać wsparcia polskiej mniejszości narodowej i jej organizacjom społeczno-kulturalnym. O szczegółach powiem więcej przy innej okazji. Sprawy Polonii, nie tylko w Ukrainie, są tak istotne, że chciałbym powrócić do tradycji wygłaszania odrębnego exposé na ten temat na forum Senatu” – zapowiedział
Minister zapowiedział, że do końca roku przedstawi efekty prac nad nowoczesną ustawą, która przywróci niezbędne standardy Służby Zagranicznej i zrealizuje potrzebę utworzenia „profesjonalnej i apolitycznej Służby Zagranicznej służącej państwu, a nie partii”.
Szef polskiej dyplomacji oświadczył, że Polska uznaje prawo Izraela do samoobrony „z poszanowaniem międzynarodowego prawa humanitarnego” i potępia atak Hamasu z 7 października 2023 r. „Łączymy się w bólu z rodzinami wszystkich ofiar oraz zakładników wciąż przetrzymywanych przez terrorystów” – dodał. Jednak „samoobrona w słusznej sprawie nie zwalnia z odpowiedzialności za własne czyny i za złamanie praw wojennych” – podkreślił Radosław Sikorski. Zadał on pytanie: „Jednocześnie chcielibyśmy wiedzieć, czy Izrael przewiduje możliwość współżycia z państwem palestyńskim, które Polska uznaje, a jeśli nie – to jakie ma plany wobec pięciu milionów Palestyńczyków, których życie kontroluje?”
Szef MSZ jest zdania, że prawo do migracji nie jest prawem człowieka i musi podlegać ograniczeniom, a państwa mają prawo regulować to, kto przybywa na ich terytorium. Według niego, „masowa, nieregularna migracja to wyzwanie, które może nie tylko obalać rządy, lecz stanowi zagrożenie dla liberalnej demokracji jako takiej”. „Obecny system azylowy ugina się pod wpływem zbyt dużej liczby migrantów” – dodał.
Minister Sikorski zapewnił, że w obecnych trudnych warunkach Polsce potrzebna jest współpraca nie tylko w ramach koalicji rządzącej, ale też z tymi przedstawicielami opozycji, którzy są do niej gotowi.